Archiwum 18 listopada 2004


lis 18 2004 Wrrrrr. Moj Pies Tak Robi i chuj z tym BAZYLE...
Komentarze: 0

No wkoncu sie doczekalaem mam sprawnego kompa bo wczoraj sie zasilacz spalil i wlasnie wczoraj sie dowiedzalem ze jestem uzalezniny od niego BARDZ czego bym sie nie spodzewal no ale mniejsz z tym

Dzisiejszy dzen byl taki jak karzdy iny ale jednak cos w nim bylo rano wsale i jak do szkoly podonzalem to czulem sie jak bym plynol taki jebanay deszcz mnie zlapal ze ja pierdole takie kszwye akcie 1 lekcja sniencie 2 i do domy potem z hasaczem2 zajaralismy sobie conieco i jak zawsze byl pozytyw :] naprawade potem podbilismy do galerki i rzmudne poszukiwania OSTR-a ale pszeciesz to Lodz i w jego wlasnym miescie nie ma jego plyty <LOL> czjcie bo ja nie Potem kilka jeszcz niezlych akci jakas szmka na miescie i...........HAHAHA  zagubienie plecaka skutki palenia ale nic najlepszym sie zdaza dobze ze to nie moj plecak byl potem jeszcze kilka niezlych zgrzew i do domu i to by bylo na tyle z zajawek z OLEM

2 godziny potem dzwonek do dzwi otwieram a tam jak zwykel JARAMY a ja co moglem powiedzec no jaha i znuw zajebany ta jebana monotonia potem jeszcze po 2 pivka i jusz nie zla akcia ..........0.5 nastempny dzwonek i Janek  no i huj wyszedl 15 min temu a ja zajebany mysle sobie postukam sobie trohe w tom jebanom kalwiature hociasz zajebiscie mi sie nie hce ale huj

no i wlasnie wena mi sie konczy no nic spadam CHWDP

Ps Pozdro dla OLA bo tylko on ma prawo to widzez a gdyby bylo inaczej to HUMCI :P HAHAHAHAHA

ZABLENDY NIE ODPOWIADAM

 

hasacze : :